mcreativo

Ale co robi Mariusz Jop w Djurgarden?

To nie jest żadna strata w sensie żeby porównywać z wyborami kopertowymi czy rozdawnictwem Czarnka. Pewnie można to było lepiej zoptymalizować, ale czasami robisz coś nawet dużym kosztym, żeby się czuć bezpiecznie na wypadek pogorszenia się sytuacji. Tak samo, może się wydawać z perspektywy czasu, że te okresy kwarantanny były nie potrzebne, bo i tak na końcu liczy się odporność populacyjna. Ale wtedy na początku to była wielka niewiadoma czym będzie Covid.

Rosja to nie tylko Moska czy Petersburg. Cała Syberia może tanio sobie polecieć do Azji południowo wschodniej na wakacje. W Tajlandii Rosyjski dominującym językiem na ulicach. Tak, że Rosjan więcej niż reszty turystów z zachodu.

Nie ma to jak na krytykę Per Capita wstawić mapkę Nominal GPD

To wyglądało miej więcej tak z poziomu Ruskich USA unblocked you. USA: Hey Russia motherfuckers, Joe Biden will visit Kiev. RUSSIA: когда? USA: Today. RUSSIA: как это? USA blocked you again.

Dobrym podsumowaniem są słowa, że Biden stanął tam gdzie chciał stanąć Putin u boku Janukowicza czy jakiegoś innego podwładnego kacyka.

No nie ogarnie się. Nie ma tematu nawet. Tak jesteśmy skonstruowani i koniec. Świat nie jest jednolity, są różne ośrodki(Chiny, Eu, Usa, Indie, Azja pld wschodnia, Afryka, Ameryka Pd itd itd). Jak nawet gdzieś ograniczysz plastik to nie zrobisz tego globalnie bo jest konkurencja zawsze ktoś będzie chciał wykorzystać sytuację, że plastik jest najtańszy. (plastik to oczywiście tylko przykład). Pogódźmy się z tym, nie mam wielkiego wpływu w jakim kierunku świat idzie. Cyfryzacja, AI, wojny, bieda, kryzys klimatyczny itd itd itd. Wszystko toczy się swoim naturalnym biegiem i nikt z góry tego nie zmieni. Ograniczenia, zakazy są bezsensowne, liczą się za to odkrycia naukowe. Jak ktoś wymyśli coś lepszego niż plastik, mięso z próbówki smaczniejsze i tańsze niż naturalne to będzie to wprowadzane w sposób naturalny. Wszystkie sztuczne nieopłacalne nakazy zakazy nie mają sensu bo nie wytrzymają konkurencji.

chat GPT

A coś więcej o różnicy między Wietnamem a Tajlandią?

A co było 160 lat temu tak z ciekawości? Jestem słaby z historii. Powstanie styczniowe tak? Ukraińcy też wtedy walczyli? Wiem, że Białorusini mają jakichś bohaterów narodowych z tego okresu. Np widzę: https://pl.wikipedia.org/wiki/Konstanty_Kalinowski czyli ten Białoruski batalion Kalinowskiego. Bartosiak cały czas powtarza, że Ukraińcy mówią w kuluarach o tym, że trzeba będzie coś zrobić z Białorusią jak wygrają wojnę, żeby mieć spokój z polnocy. Dlatego ten batalion i teraz ta notka nawiązująca do powstania styczniowego.

nie no beka z @P_M ze nie ma czegos takiego jak wygorowana cena. Oczywiscie ze jest i to na dwoch aspektach jednym jest aspekt kupujacego, dla jednego cos moze miec wygorowana cena a dla drugiego to pikus. Wiec to jest pojecie dosyc wzgledne, rozumiem ze o to chodzilo uzytkownikowi @P_M a nie ze nie ma wygorowanych cen. Drugi aspekt to jakosc produktu czyli jak cos kupisz i jednak okaze sie bublem to z perspektywy czasu pomyslisz ze to byla wygorowana cena, a raczej ze dales sie niezle oszukac. Mimo ze miales dobre intencje i cena wydawala Ci sie adekwatna do produktu. Wracajac do meritum 9k za projekt + 9k za nadzor. To dla mnie jest spoko ceną. Przedewszystkim zaplacilbym te 9k za nadzor majac zewnetrzna projektantke ktora dopilnuje nie tylko ze bylo zgodne z projektem ale takze ze ekipa budowalna nie zrobila fuszerki. Mialbym spokojna głowę. Sam jak kupowalem mieszkanie to nie robilem projektu, bo mialem mniej wiecej w glowie co chce, wydalem jakies smieszne pieniadze na projektantke(200zł/h) kilka godzin wzialem 2 lub 4. I to byla fajna opcja, mialem skonkretyzowane pytania, gdzie oswietlenie, czy ten kolor pasuje do tego, czy podwieszany sufit ma tu sens(co mi odrazu odradzila) itd.... . Dwa spotkania jedno w sklepie a drugie na mieszkaniu. Ale sam nadzor nad ekipa jak mysle z perspektywy czasu oni cos mowili a ja tylko przytakiwalem i ok jakos zrobili. Nie mam zadnych problemow z mieszkanie ale na drugi raz wolalbym fachowca do nazdoru nad ekipa niz samego siebie.

Nie no zobaczymy, nie skreślam tego jeszcze. A co do rozmarzania się, to wydaje mi się, że idzie mi całkiem dobrze bo ona rozmarzyła się jak odpowiedziałem prawidłowo na pytanie czy chciałbym założyć rodzinę i w sumie prawdę odpowiedziałem, choć ja bardziej rozmarzyłem się wizją pracy(oboje pracujemy zdalnie) na rajskiej wyspie i spacerami przy zachodzie słońca, gdy odpowiedziała, że lubi ciepłe morze i też byłoby super wyjechać ale jakoś nie miała z kim jechać. I tu nowy samochod do tej wizjii tez mi średnio pasuje.

Nie no narazie całkiem nadspodziewanie dobrze mi idzie. Pocałowała mnie na przy wysiadaniu a dzisiaj bombarduje wiadomościami i wstępnie jesteśmy umówieni na narty. Ale po co jej ten samochód jak mieszka w centrum Krakowa to nie rozumiem. Znajomość straciła trochę uroku w moich oczach, bo tak to cieszyłbym się, że mogę zabierać ją na wycieczki nawet tym 20-letnim gratem. A tak sama sobie może jeździć.

To była właśnie druga randka(wczoraj).