-
Liczba zawartości
342 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Ta kobieta to największy oszołom od Odry do Bugu (a to już wielka sztuka)
-
To chyba nie znasz Latającego Potwora Spaghetti padawanie.
-
Mogę odpowiedzieć na swoim przykładzie w Warszawie, często pracuje w wielu lokalizacjach i przemieszczam się tylko komunikacją.Prosty i dobry dojazd w większości przypadków.
-
Ja, mój ojciec, szwagier i przyjaciel - wszyscy kibicujemy Arsenalowi przez co najmniej pół życia, czy wreszcie doczekamy się mistrzostwa?
-
Przyznam że oprócz tego jak będzie wyglądała sytuacja na Ukrainie to w 2023 najbardziej ciekawi mnie jak dalej będą wyglądały relacje na linii USA - Niemcy i jak wpłynie to na nas i jak możemy to ewentualnie wykorzystać na naszą korzyść, co do czego mam duże wątpliwości przy naszej ,,klasie'' politycznej.Wydaje się że elity niemieckie (koncerny, politycy) nadal nie mogą obudzić się w nowym dla siebie świecie i nie wierze w tym momencie że będą chciały się z tym pogodzić.
-
Niezły wybór ale i tak wszystko wyjdzie w praktyce.Moim zdaniem ważne jest żeby PZPN wyznaczył cel jakim jest wprowadzanie młodszych/nowych zawodników szczególnie na takie proste eliminacje bo jeśli mamy teraz znowu grać Krychowiakiem (Glik mógłby zostać jako ,,mentor'' i żeby wejść czasem z ławki) to ja dziękuje
-
To był Indiana Jones and The Emperor's Tomb Nienawidziłem tego momentu gdzie trzeba było przepłynąć obok aligatora, zawsze się tego bałem Z LucasArts pamiętam jeszcze pirackie Star Wars Racer, świetna gra.
-
Nie chciałem za bardzo o tym już wspominać ale dziewczyna ma też schorzenie przy którym ciąża jest pewnym ryzykiem dla zdrowia, tym bardziej nie jest to łatwa decyzja do podjęcia, nie tylko wygodnictwo chociaż w pewnym stopniu pewnie macie rację że tak jest prościej niż mogłoby być ale często nie jest to takie proste.
-
Rurku.. Nie wkurwiaj mnie, dobrze? - YouTube Spokojnie, do 40stki jeszcze mam sporo czasu
-
Być może, nigdzie nie napisałem że jesteśmy w czymś dobrzy Napisałem że żyjemy razem i ciężko pracujemy, jesteśmy przeciętnymi obywatelami - obiektywnie nie jesteśmy bogaci ale też nie biedujemy, po prostu
-
Tylko dzisiaj jest dzisiaj a nie 20 lat temu. Jeśli jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle? Jeśli przywołujesz tutaj europę zachodnią to może faktycznie nic nie jest w stanie pomóc szeroko pojętemu zachodowi w zwiększeniu dzietności oprócz emigrantów? Może zaszły już tak głębokie zmiany mentalne, trybu życia że nie da się tego odwrócić, ciężko mi powiedzieć - gdybam.Mogę pisać tylko za siebie, skoro są programy dla pewnych grup społecznych to dla ludzi którzy chcą mieć dziecko też powinny takie być bo jest to jedna z najważniejszych rzeczy dla państwa i nie mam na myśli 500 plus tylko działania systemowe ale to przekracza wydaje mi się rozumowanie każdego kolejnego rządu bo zajmuje więcej niż jedną czy dwie kadencje, to samo tyczy się edukacji.
-
Nawet nie chodzi o to ile kosztuje utrzymanie dziecka tylko jakie masz zasoby i sytuacje.Hipotetyczna sytuacja: dostaje w spadku mieszkanie po kimś z rodziny --> nie muszę płacić wynajmu --> stać mnie, dziewczynę i dziecko na względnie godne życie, bez tego w tym momencie byłoby o to ciężko jeśli chcemy zrealizować najbliższy cel jakim jest własne m4.Znam na prawdę wiele osób, prywatnie znajomych czy współpracowników w podobnej sytuacji ale z dzieckiem, z kredytem i dzieckiem czy jeszcze w innej konfiguracji i nie jest łatwo dojść do czegoś od zera, zawsze trzeba z czegoś zrezygnować i ustalić co jest dla ciebie priorytetem.
-
A może po prostu Ty żyjesz w bańce? Szybko się usamodzielniłem, wyjechałem z rodzinnego miasta i ciężko pracuje, tak jak i moja partnerka ale mimo to nie stać nas finansowo na posiadanie dziecka a jeśli stać to życie byłoby wyłącznie wegetacją, bez miejsca na jakiekolwiek przyjemności a gdzie tu jeszcze mowa o dorobieniu się własnego mieszkania przy posiadaniu dziecka - z czego? Z nieistniejących programów mieszkaniowych dla młodych? Czy poleganiu na pomocy rodziców? Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, nie wiem z jakiego punktu Ty patrzysz ale robisz to w sposób wydaje mi się lekceważący.To że piszesz o 200 tysiącach złotych na wychowanie dziecka pokazuje że nie widzisz że jest to problem systemowy a nie tego czy ktoś da mi 500 czy 1000 zł bo nie w tym rzecz.Co do przedszkoli i żłobków to nawet szkoda wchodzić w dyskusje, znam przypadki z mojego najbliższego otoczenia które przeczą temu co piszesz.