
popeye
Użytkownik-
Liczba zawartości
426 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
17O popeye
-
Tytuł
6th Man
- Urodziny 04.03.1981
NBA
-
Ulubiony zespół
Dallas Mavericks
-
Ulubiony gracz
Steph Curry
Converted
-
Location
Kanapa
Ostatnie wizyty
4076 wyświetleń profilu
-
Witam wszystkich, musiałem ochłonąć pod tej końcówce Na początek wszystkim wielkie dzięki za sezon, zaangażowanie i super końcówkę. Czułem pod koniec sezonu, że muszę zbudować sobie małą przewagę wiedząc, jak ona co roku wygląda. Ostatnie 2-3 mecze sezonu są kwestią szczęścia, w szczególności w drużynach które już o nic nie grają. Przyznam, że po tym dniu, kiedy Geddo trzepnął 525fp i doszedł do mnie na 70 punktów byłem pewny, że to już wygrał. Szczęście, że akurat w ostatnim dniu miałem akurat trzech graczy, właściwie najlepszych, którzy o coś grali. Wydaje mi się, że to co pisał geddo odnośnie nie poddawania się naprawdę dużo mówi, bo jak widzimy że parę ruchów na FA, trejdy w NBA może zmienić sezon diametralnie. Tak jak Geddo był ostatni w grudniu, a prawie wygrał (zabrakło pewnie tygodnia sezonu) - ja kiedyś prowadziłem pod koniec stycznia a potem spadłem W tym sezonie do końca grudnia było zajebiście, średnia 55fp leciałem jak przecinak. Zaczął się covid (9 graczy w okresie 2 tygodni) i potem była walka o przetrwanie. Do tego doszły kontuzję, głównie Durant, Green (wypadł całkowicie, nawet po powrocie), Anunoby, Ball, Sabonis, Murray, Mamba. Sexton padł już na początku sezonu a Portis w końcówce, jak wrócił Lopez. Jeden gracz z moich zagrał powyżej 70 meczy, dwóch powyżej 60 - to chyba mówi dużo :)))) i dwóch powyżej 50. Masakra. Przyznam, że zerknąłem sobie na historię ligi i muszę przyznać, że fajnie to wygląda. Na ostatnie 5 sezonów, 3 x złoto i raz srebro A co do gdybania, to możemy długo dyskutować co by było - rzeczywistość zawsze nas zmuszą do adaptacji do nowych sytuacji i nigdy perfekcji chyba nie osiągniemy Do zobaczenia w wrześniu!
-
Ronnie, w zeszłym roku utrzymałem się w lidze ostatnim dniem, wiec nie ma co się poddawać. Geddo złapał super formę na ostatnie tygodnie i dni, ale mecze trzeba tez rozegrać. A ostatnie dni sezonu zawsze są zagadka kto zagra a kto nie. Znając Geddo będzie nie spał to 5 rano i zamieni sloty jak trzeba pytanie czy będzie kim. Giannis już na bank nie zagra ostatnia noc, Siakam pewnie tez. Jest piękna walka i najważniejsze, ze puchar zostanie w Szczecinie
-
Ronnie, chyba na razie nie ma co nikogo wypisywać. Tomko nadal ma 12 meczy do rozegrania. Dziś geddo ma sądną noc, gra ma maxa na odegranie meczy. Ja mu siądzie i zgarnie 400+ to jest na równi. Ty zaś tez masz ważny dzień, grasz czterema z znakiem zapytania z Davisem. Jak pójdzie dobrze, jesteś 50-70fp za mną. U mnie dziś tylko LaMelo, jutro już więcej. Jeszcze kilka tygodni temu najlepszymi moimi grajkami byli Murray i Sabonis Ekstra końcówka sezonu, nie pamietam czegoś takiego od początku gry, aby zwycięstwo zależało od ostatniego dnia
-
Szkoda gadać, na komórce po prostu widzę pierwsze kolumny. Odblokowałem obrót obrazu i czary, mary się zrobiły dzieki Geddo
-
A możesz oprócz FPP dnia pokazać również season average i ilość meczy rozegranych?
-
Niestety sezon zbiera żniwa i teraz to jest bardziej na zasadzie, kto zgarnie lepszego FA na kolejnego kontuzjowanego gracza Sabonisa trzymam już chyba z głupiego nawyku, Green, Simons, Hield i Bey już polecieli jak i wcześniej mistrzowie IL. Teraz gra opiera się na Hartensteinach, Boucherach i innych mistrzach 5go planu Hej, super, dziękuje. A możesz ja rozszerzyć o średnia i posortować według oberwała a nie średniej? pozdro
-
Geddo, mógłbyś zwiększyć częstotliwość wrzucania tabelek? Teraz każdy dzień robi różnicę, po wczorajszej nocy jeszcze bardziej to się połączyło, bo Tomko'owi niestety nie poszło i różnice są tak naprawdę między naszą trójką minimalne, a ty jeszcze gonisz z tyłu w imponujący sposób. Gram w tą grę bodajże 19 lat, ale takiego finiszu jeszcze nie widziałem. WOW.
-
Hej. Chyba co roku tak graliśmy, wiec z mojego punktu widzenia nie ma powodu, aby to zmieniać.
-
Ronnie, ja byłem kilka lat temu pierwszy pod koniec stycznia. I na koniec sezonu spadłem do 3 ligi. Połowa sezonu jeszcze przed nami.
-
Skończyło się granie w innej lidze, covid zrewidował założenia. Niestety chyba każdy mój gracz oprócz Sabonisa miał przerwę covidową, a Sabonis walczył z kontuzją. Na szczęście braki trzeba było nadrobić na FA i tam dwie fajne perełki się wyłowiło, czyli Saddiqa Baya oraz Kevina Love. Obydwoje 50fp plus. Za to Mo Bamba i LaMelo Ball po covidzie szukają jeszcze płuc, także na razie na zero
-
Zapraszam do dyskusji
-
Wrzucam wstępnie jako termin na Yahoo.
-
Hej, liga FB#1 założona, linki do Boowki i CVBE wysłane. Zalogujcie się Panowie. Pozdrawiam Pop
-
Gram Założę po weekendzie, urlop mam